wtorek, 31 grudnia 2013

Dubaj

Jeden z Emiratów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, kraj absurdu. Im bardziej absurdalny pomysł, tym większa szansa na jego realizacje i to jest właśnie niezwykłe w tym kraju. Poniżej prezentuję kilka ciekawych obiektów:


Burdż Chalifa

Podobno przy budowie tego budynku. Szejk Muhammad zapytał:
-o ile ten budynek może być wyższy od największego budynku na świecie?
w odpowiedzi uzyskał odpowiedź, że o 40%. Jak usłyszał tak zrobił. Budynek został zbudowany na kształt wieży Babel.



liczy sobie 829m i ciągle rośnie.

Burji Al Arab



Jedyny na świecie 7-mio gwiazdkowy hotel. Hotel, w którym noc w najtańszym apartamencie kosztuje 15 000$, który jest wizytówką Dubaju i którego koszty utrzymania są na tyle wysokie, żę nigdy na siebie nie zarobi.



Na jego dachu można między innymi pograć z Rafaelem Nadalem w tnnisa.

Ski Dubai 



Niemożliwe w 40 stopniowych upałach? Nie dla Arabskich Szejków. Mimo, że w Dubaju panują wieczne upały to na nartach można pozjeździć



Palmowa wyspa 

Z lotu ptaka:



Z bliska:



Znajduje się tutaj tysiące luksusowych apartamentów, których wartość stale rośnie. Jeśli ktoś przykładowo kupił sobie, kilka lat temu willę za 600 tys. $ to nie inwestując w nią przez kilka lat kompletnie nic. Dzisiaj może ją sprzedać za sumę prawie dziesięciokrotnie wyższą!?

50 mln za Anglię?


Archipelag składa się z około 300 wysp. Jeśli kogoś stać to czemu nie? ;)

Tadź Arabia


Kompleks Tadź Arabia ma być ukończony do końca 2014r. Znajdą się w nim kopie Wieży Eiffla, piramid z Gizy i Wielkiego Muru Chińskiego. Otoczą one replikę indyjskiego zabytku, będącego "symbolem miłości". Całość inwestycji ma się zmieścić w kwocie około miliarda dolarów.


I tak wyglądają największe atrakcje, jeśli chodzi o Dubaj. A jak wygląda Nowy Rok w Dubaju?



Jak wiadać, Dubaj jest oazą luksusu, przepychu i bogactwa, ale czy aby na pewno szczęścia? Dla mnie osobiście trochę to wszystko wydaje się dość sztuczne, ale to moje zdanie. Podobno Arabowie znacznie bardziej od pieniędzy cenią sobie wartości rodzinne, chociaż je niewątpliwie potrafią zarabiać.


Do Zjednoczonych Emiratów Arabskich jeszcze wrócę w ostatnim -10-tym poście- (w okolicach czerwca). Opiszę w nim inny Emirat i podsumuję cały blog. Nie mniej jako, że jest to półmetek bloga i jednocześnie zbliża się zakończenie roku. Chciałbym się pochwalić, że blog został wyświetlony ponad 200 razy, doczekałem się też jednego komentarza (w pierwszym poście).
Mam kilka ciekawych pomysłów na rozwój bloga, ale o tym wkrótce a puki co życzę Szampańskiego Sylwestra i fajnych postanowień na Nowy Rok!

Pozdrawiam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz