niedziela, 3 listopada 2013

Etiopia


Etiopia, kraj w którym czas płynie inaczej, zdecydowanie wolniej. Nie jest to kraj ani do końca arabski ani chrześcijański. Można by powiedzieć, że jest to coś pomiędzy tymi dwoma kulturami. Kraj kompletnie odizolowany od cywilizacji jaką my znamy. Co ciekawe, kraj który przez swoje 3 tysiące lat istnienia nigdy nie był zależny od innego państwa i nigdy nie stracił swojej niepodległości.

Legenda mówi, że pierwszym władcą Etiopii był syn królowej Saby i króla Salomona- Menedit było to około 950r.p.n.e. W początkowej fazie państwo o korzeniach Judaizmu a z czasem przeszło na Chrześcijaństwo. Państwo dosyć mocno odcięte od świata zewnętrznego, w którym do dziś stosuje się pewne, stare metody uprawiania ziemi.


Z czego słynie Etiopia?

Etiopia słynie przede wszystkim z kawy, która obok brazylijskiej cieszy się największą popularnością. Jedna z krążących legend mówi, że kawę, zawdzięczamy tamtejszym kozą. Podczas nocy kozy często nie dawały spać lokalnym mieszkańcom a sprawę postanowili zbadać tamtejsi mnisi. Doszli oni do wniosku, że kozy jadły ziarna surowej kawy. Przez co w nocy były pobudzone i wydawały z siebie uciążliwe odgłosy.

Proces robienia kawy

Gdy ziarna dojrzeją i nabiorą odpowiedniego koloru są zrywane a następnie palone. W celu uzyskania lepszego aromatu. Do palonego drewna dodaje się żywicę kadzidłowca. Pierwsze ziarna kawy powędrowały najpierw do Turcji a następnie do Europy i początkowo były bardzo drogim surowcem przeznaczonym wyłącznie dla najbogatszych mieszkańców.


Powiedzenie etiopskie:
Jeśli masz zmartwienie - napij się kawy,
jeśli się cieszysz - napij się kawy,
jeśli jesteś zmęczony - napij się kawy”

rodzaje kawy:


  Djimmah
Najbardziej pierwotna, do dziś dziko rosnąca arabika, stąd jej ekologiczny charakter. Ziarno małe i nieładne, lecz smak i zapach bardzo bogaty, winny, z wyczuwalną nutą gorzkiej czekolady.

   
Sidamo


Kawy z okolic Sidamo wyróżniają się znakomitym smakiem z akcentami owocowymi i winnymi, mocnym i głębokim aromatem oraz średnią kwaskowością.
Yirgacheffe


Kawa pochodząca z okolic położonego w prowincji Sidamo miasta Yirgacheffe, zalicza się do najrzadszych i najtrudniejszych do zdobycia kaw etiopskich. Pomimo tego, że nie jest tak znana jak inne kawy z Etiopii, uważa się ją za najlepszą. Jej smak opisywany jest jako bogaty, o dystyngowanym kwiatowym bukiecie. Zapach Yirgacheffe jest porównywany z zapachem łąki.


 

Ważniejsze miasta i ciekawsze miejsca:

Gonder- pierwsza stolica Etiopii, może się poszczycić imponującym i jedynym zamkiem w Afryce (w Maroku, Tunezji czy Turcji są jedynie pałace). Zamek był budowany na wzór europejskich.




La Libela- jest jednym z ważniejszych miast, to tutaj został zbudowany niesamowity kościól, który wybudowany został w zbocze góry. Według legendy powstał on w 3 dni i 3 noce a część pracy została wykonana przez anioły, które w nocy wykonywały podwójną robotę za ludzi. Źródła historyczne mówią jednak, że  na zbudowanie tego kościoła potrzebnych było co najmniej 300 lat. Składa się on z 11 budynków. Uważany jest za ósmym cud świata.






Msza święta w Etiopii inaczej niż u nas zaczyna się w sobotę późną nocą i trwa aż do rana, jest wielkim wydarzeniem w tamtejszej kulturze.



„Alpejskie” szczyty gór Semien i pustynna depresja Danakil,










Wodospady Nilu Błękitnego, Tis Ysat były niegdyś półkilometrowej długości ścianą wody, spadającej z wysokości 45 metrów. Odkąd część wód Nilu wprawia w ruch turbiny wybudowanej nieopodal elektrowni wodospady wyglądają dużo skromniej.





Sport


Mimo tego, że sportowcy często trenują bez jakiegokolwiek wynagrodzenia, dobrego sprzętu czy wsparcia zachodnich marek to sport stoi na wysokim poziomie. O czym świadczą wyniki ostanich igrzysk olimpijskich w Londynie, podczas których Etiopczycy zdobyli 3 złote medale (dla porównania Polska zdobyła tylko 2).
Wydaje mi się, że jest to po części spowodowane tym, że ludzi dzięki takim imprezom chcą się pokazać światu i polepszyć swoje życie. A także tym, że potrafią włożyć całe swoje serce w to co robią.

Sytuację w tym kraju uwidaczniają również różne zawody. Między innymi w 2008 roku, kiedy to były rozgrywane w Bydgoszczy mistrzostwa świata juniorów jeden z Etiopczyków postanowił nie wracać do swojego kraju i w trakcie zawodów po prostu uciekł z drużyny, którą reprezentował.



Inne ciekawostki:

ludność: prawie 90 mln.

90 różnych języków z wieloma dialektami co daje wyobrażenie o zróżnicowaniu etnicznym tego kraju

Analfabetyzm- aż 60% ludzi nie potrafi czytać ani pisać

Ferendź (Ferendźi)

W XVIIw,. gdy Etiopia nie była jeszcze eksplorowana przez Europejczyków, na dworze cesarza Fasiledesa w Gonderze przebywał doktor z Francji, I tak ze zniekształconego angielskiego słowa "French" powstało określenie ferendź.
Od tamtego czasu Etiopczycy nazywają obcokrajowców ferendżi. Natomisat o sobie mówią habesza. W okresie waśni religijnych tak muzułmanie określali chrześcijańskich mieszkańców Etiopii i oznaczało to (z jęz. Arabskiego) "mieszkańca" lub "włóczęgę". Z czasem słowo habesza straciło swoje negatywne znaczenie.

Czat

U nas znany jako Catha jadalna- używany podczas uroczystości religijnych, pogrzebów, ślubów a także na co dzień przez robotnikw i rolników, aby pozbyć się zmęczenia fizycznego czy przez studentów i kierowców dla poprawy koncentracji i spostrzegawczości. Działa jak liście kokainy, które są z kolei powszechne w Ameryce Południowej.

Linia życia

Jeszcze w 2004 roku przeciętna długość życia mieszkańców Etiopii wynosiła dla mężczyzn 44,7 lat a dla kobiet 46,3. Dzięki większej dostępności usług medycznych i lekarstw statystyki te uległy poprawie. W 2007 roku mężczyźni żyli średnio 52 lata a kobiety 54 lata.
Dla porównania: obecnie w Polsce średnia długość życia dla mężczyzn wynosi 71 lat, kobiet- blisko 80.




To wszystko z Etiopii, a mój post pokazuje jej zaledwie maleńki fragment. Polecam książkę Martyny Wojciechowskiej "Etiopia- ale czat", a w następnym poście bezie trochę o konfliktach zbrojnych.

Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz